poniedziałek, 8 października 2012

Potrzebuję wczoraj..

Mieszkanie nie posprzątane przez prawie 2 miesiące, sterta nieprzeczytanych gazet i książek, chroniczne niewyspanie, najadanie się byle ilością byle czego, nietknięty zapas różnych alkoholi, włosy z odrostami, kupa ciuchów na krześle, zaczęta opowieść, nie przebrane zdjęcia z wakacji, nie rozpakowany do końca plecak, letnie buty na wierzchu, w lodówce jedzenie w paczkach lub puszkach albo zdychające resztki..
Siedzę w butach po przyjściu do domu i padam na twarz. A dziś czas znowu rozplanowany..
Nie mam czasu na życie. Trzeba zwolnić tempo..

..pojutrze?

Published with Blogger-droid v2.0.9

poniedziałek, 17 września 2012

Poweekendowo.

Nie pamiętam, kiedy ostatnio się wyspałam. Nie pamiętam, kiedy ostatnio spędziłam weekend w domu. Jedno i drugie jakoś ponad miesiąc temu, zdaje się.
Z powodu powyższego, średnio chciało mi się jechać do Białowieży. Jednakże, im bardziej mi się nie chce, tym później zazwyczaj jest fajniej.. no i sprawdziło się!
Dużo śmiechu, miłe towarzystwo, udane grzybobranie.. Nawet kac, zgubienie się w lesie i pogryzienie przez psa przy domostwie, do którego udałam się spytać o drogę, były bardziej przygodą niż negatywnym doświadczeniem. I dobrą lekcją na przyszłość.
Troszeczkę sobie jeszcze bujam w obłokach, te weekendy przedłużają mi wakacyjny nastrój.. i bardzo mi z tym dobrze :))
I - uwaga - zamówiłam laptopa w Play z internetem na abonament, więc wracam do 'cywilizacji' i nie będzie na tym cierpiała moja praca, bo tylko tam miałam do tej pory stały dostęp do neta. Ależ się cieszę! Teraz tylko dwa lata płacenia abonamentu.. ;)

piątek, 14 września 2012

Dream on!

Obudzić się, przestawić budzik o 15min, spać dalej.
Dostać w prezencie cudowny sen i pamiętać go po ponownym dzwonku budzika.
Mieć świadomość, że nie może się spełnić.
Mimo wszystko.. ach.

czwartek, 24 maja 2012

Odnośnie częstotliwości postów.. ;)

Już wiecie, czemu tak często piszę:

Rozbroił mnie ten obrazek :D